Firefox 10: przeglądarka, która cię zaskoczy!

Choć dziewiąty lisek nie zapowiada się nader ciekawie, tak już kolejna odsłona Firefoksa będzie już jak najbardziej wartą uwagi.

Już wcześniej wspominałem wam, że ostatni w tym roku Firefox, czyli wydanie z numerem 9.0 docenią przede wszystkim użytkownicy wersji mobilnej, zwłaszcza na tabletach z Androidem. Wydanie desktopowe liska będzie raczej naturalnym krokiem do przodu, ale rewolucji nie będzie. Do tego zresztą zdążyliśmy się już przyzwyczaić, iż kolejne odsłony liska nie wprowadzają zbyt wielu zmian.

Kolejne dwa wydania Firefoksa, z numerami 10 i 11 będą już jednak bardzo ciekawe. Nie wybiegajmy jednak zbyt do przodu i zatrzymajmy się na lisku z numerem 10 (o jedenastce wspominałem wam zresztą na początku tygodnia, w artykule pod tytułem: Mozilla odda drugie miejsce Chrome, ale ma plan B). Tymczasem w wydaniach nocnych znaleźć można już Firefoksa 10, który zadebiutuje z długo wyczekiwaną nowością.

Będzie to mechanizm cichych aktualizacji. Choć każdy ostatni Firefox mógłby z powodzeniem objąć prowadzenie na rynku pod względem konkretnych wydanych przeglądarek, to jednak tak się nie stało. Dlaczego? Ponieważ Mozilla do tej pory nie wprowadziła cichych aktualizacji. Obecnie próba uaktualnienia liska wymaga praw administracyjnych (dokuczliwa Kontrola Konta Użytkownika), przez co część użytkowników ma najnowsze wydanie, a inni na przykład wersję 7.0 czy też nawet starsze.

Fundacja od dawna krytykowana jest za brak cichych aktualizacji w Firefoksie, ale to zmieni się wraz z liskiem numer 10. Podobny mechanizm funkcjonuje zresztą w Google Chrome i okazuje się, że maksymalnie tydzień po wydaniu nowej wersji już wszyscy użytkownicy przeglądarki posiadają aktualne wydanie.

W przypadku liska aktualizacje pobierane będą w tle do specjalnego katalogu tymczasowego, a podczas najbliższego uruchomienia programu ten zostanie automatycznie zaktualizowany, bez ingerencji użytkownika.

Mechanizm aktualizacji automatycznych wiąże się jednak z ewentualnymi problemami z dodatkami dla liska. Okazuje się jednak, że wszystkie zainstalowane rozszerzenia będą automatycznie uznawane za kompatybilne! Chyba, że użytkownik sam uzna, że jest inaczej i zgłosi problem.

Trzeba przyznać, że wprowadzenie cichych aktualizacji powinno wpłynąć na poprawę zadowolenia użytkowników z Firefoksa, który w tym roku ciągle traci użytkowników (po nieznacznym wzroście w marcu tego roku, gdy wydano liska z numerem 4.0). Użytkownicy przeglądarki Mozilli coraz częściej porzucają ją na rzecz Chrome. Google z kolei chyba zamierza jednak zrobić użytkownikom własnej przeglądarki psikusa w postaci reklam wyświetlanych w oknie programu, a więc może niedługo sytuacja się zmieni i fani Chrome zaczną nawracać się na Firefoksa?

DirectX 11.1 w grafice od Nvidii

Kolejna generacja kart GeForce będzie gotowa na premierę Windows 8. Wiemy coraz więcej o tajemniczych układach graficznych Kepler.

Kepler to oficjalna nazwa kodowa kolejnej generacji GPU ze stajni zielonego goblina, czyli Nvidii (obecna to Fermi).

Pierwotnie mówiło się o debiucie pod koniec tego roku, ale mniej więcej od sierpnia wiadomo już, że przed styczniem Nvidia się nie uwinie. Główny problem to zmiana procesu produkcyjnego na 28 nm – kłopotliwa i wymagająca. Próbki zapewne trafią do partnerów, ale na kolejne karty GeForce jeszcze sobie poczekamy.

Dzięki japońskiemu portalowi 4gamer.net i serwisowi Xbitlabs wiemy coraz więcej na temat „Keplerów”. Informacje, co prawda nie są oficjalne, ale nie wyglądają na wyssane z palca.
Według nich największym przełomem ma być wsparcie układów Kepler dla kolejnej edycji graficznego API Microsoftu, czyli DirectX 11.1. Nowy standard pojawi się razem z Windows 8.

W rodzinie nowych GPU znajdą się cztery układy:

-Gk104 – dla entuzjastów, czyli górna półka stawiająca na wydajność. Obsłuży PCI Express 3.0. Szyna do pamięci 384 bit.
-Gk110 – dla super-entuzjastów. Układ będzie tandemem dwóch Gk104. Obsłuży PCI Express 3.0. Szyna do pamięci 2x384 bit.
-Gk106 – rynkowy standard (mainstream) dla kart graficznych ze średniej półki. Obsłuży PCI Express 3.0. Szyna do pamięci 256 bit.
-Gk107 – tzw. low-end, czyli układ budżetowy. Bez wsparcia dla PCI Express 3.0. Szyna do pamięci 128 bit.
Niejasne przecieki wspominają także o możliwości premiery pod koniec 2012 roku piątego procesora graficzne Gk112 z 512 bitową szyną do pamięci.

Co z wydajnością? Tu źródła nie są zgodne. Mowa jest o wydajności od 30% do 100% większej od obecnej generacji. Zapewne prawda leży gdzieś pośrodku. Według portalu Xbitlabs, następca karty graficznej GeForce GTX580 (być może GTX680) ma być o jedną trzecią mocniejszy i jego moc obliczeniowa osiągnie 2 TFLOPS.